wtorek, 9 sierpnia 2011

Lunka na czerwonej smyczy

Czasami mam niesamowitą przyjemność opiekować się psiakami moich bliskich. 
Miniony weekend spędziłam razem z Lunką. 






2 komentarze:

  1. szkoda, że zdjęć nie można głaskać. chociaż... czemu nie... ;) m.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lunka by się bardzo ucieszyła z tego głaskania :-)

    OdpowiedzUsuń