środa, 26 października 2011

Natalia, Natalka, Nastusia

Natalia

Twarda jak kamień, jak śmierć,

jak tajemnica dogmatu,
powinna być piękna, śniada, suknie nosić fiołkowe

lub z szkarłatu.
Odwaga jej - zbyt wielka, krew - zimna w pięknym
ciele jak krew ryby lub płazu.
Gdy wchodzi zda się, że Melancholia lub Astrologia
ze starego zeszła obrazu.
Niech strzeże się jej śmiertelny kto, bo nie kobieta to,

lecz cheruba przypadkowe wcielenie.
Jeśli wielkim nie chce być małżonek jej, na wojnę lub
męczeństwo dobrowolne go wyżenie;
pośle go leczyć trędowatych, nawracać ludożerców lub skarbowych komisarzy,
i nie dziecięciem zwykłym, lecz ze spiżu synem lub żelazną
córką go obdarzy.

Sypia z otwartym oknem w zimie, lubi wysokie góry,
nie znosi ciepłych krajów,
a umiera w głębokiej starości słynna z cnót

i najsurowszych obyczajów.


                                                                                            Portrety imion 
Kazimiera Iłłakowiczówna



śliczna Natalia K.

2 komentarze:

  1. Przepiękne zdjęcie, dziękujemy cioci Natalii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna Natalka!! Ponownie gratuluję Rodzicom ;)

    OdpowiedzUsuń