czwartek, 31 marca 2011
wtorek, 29 marca 2011
niedziela, 27 marca 2011
Tak zwana Stara Rzeźnia
Niedokończona budowla ukryta w lesie: olbrzymia, zimna i wilgotna.
Budząca grozę geometryczna bryła zwana Starą Rzeźnią.
Budząca grozę geometryczna bryła zwana Starą Rzeźnią.
poniedziałek, 21 marca 2011
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty!
Koniec z kożuchowymi kurtkami, szalikami i czapkami!
Koniec z odśnieżaniem chodników, ulic i samochodów!
Koniec z mało słonecznymi porankami!
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty!!!
Koniec z odśnieżaniem chodników, ulic i samochodów!
Koniec z mało słonecznymi porankami!
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty!!!
poniedziałek, 14 marca 2011
1 333 919 woluminów
Cisza
Równiutko ułożone książki, przytłumione światło, liczne labirynty utworzone z wysokich regałów.
Cisza.
Słowacki, Kapuściński, Bułhakow czekają na dźwięk malutkiej towarowej windy, by z piwnicznych czeluści trafić do rąk Czytelnika.
Nagły pisk - winda zjechała.
Austen, Zafon, Baczyński, Brown są już w rękach sympatycznej bibliotekarki, która skrzętnie układa je w metalowej puszce.
Pisk - winda odjechała.
Cisza.
Równiutko ułożone książki, przytłumione światło, liczne labirynty utworzone z wysokich regałów.
Cisza.
Słowacki, Kapuściński, Bułhakow czekają na dźwięk malutkiej towarowej windy, by z piwnicznych czeluści trafić do rąk Czytelnika.
Nagły pisk - winda zjechała.
Austen, Zafon, Baczyński, Brown są już w rękach sympatycznej bibliotekarki, która skrzętnie układa je w metalowej puszce.
Pisk - winda odjechała.
Cisza.
Photo Day
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Bydgoszczy
12 marzec 2011
wtorek, 8 marca 2011
Hole in one
Wiosną i latem jest tam zielono, bardzo zielono. Pagórki, wzgórza, doliny pokryte są soczystą trawą równomiernie przystrzyżoną. Nie ma tam miejsca na pożółkłe źdźbła, czy niesforne kępki trawiastych łodyg. Każdego letniego dnia wyspecjalizowani pracownicy mierzą się z niesfornością zielonych kłosów. W ich warsztacie nasączonym zapachem świeżo skoszonej trawy panuje równie dynamiczna atmosfera, jak na pit stop-ach Formuły 1. Jednak, gdy temperatury spadają poniżej zera, a całą przestrzeń zaczyna pokrywać śnieg, tamtejszy warsztat z narzędziami zapada w sen zimowy.
A wtedy ...
A wtedy ...
środa, 2 marca 2011
TEREN WOJSKOWY - WSTĘP WZBRONIONY
Tym razem się nie odważyłam.
Pamiętam jak pół roku temu odczuwałam na moim ciele próbę wystrzelenia dwóch pocisków z potężnej snajperskiej broni. Wtedy podekscytowanie zmieszało się ze strachem i wywołało totalne uderzenie adrenaliny.
Objawy: drżące ręce, przyspieszone bicie serca i iskry w oczach.
Efekt: dwa pudła.
Stan po: euforia (że już po;-).
Tym razem się nie odważyłam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)