Na początku września zgłosiła się do mnie Ania z pięknym pomysłem prezentu dla męża. Na dziesiątą rocznicę ślubu chciała obdarować swojego jedynego upominkiem w postaci albumu fotograficznego z jej zdjęciami.
Z rytmem utworów Madonny z lat 80/90-tych zabrałyśmy się do fotografowania piękna drzemiącego w kobiecie.
Na blogu umieszczam 1/10 fotografii z sesji resztę zdjęć pozostawiając dla oczy wybranka Ani.
Bardzo ładne fotografie... i urokliwa gra światła. m.
OdpowiedzUsuńDziękuje Drogie m. :-)
OdpowiedzUsuńPiękne :)...
OdpowiedzUsuńO rety!!!!! Stifko, przepiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńvery nice! :)
OdpowiedzUsuń